W pewien lipcowy wtorek zadzwonił do mnie mój dobry znajomy Rafał i powiedział, że następnego dnia muszę być o 7:00 na Wale Miedzeszyńskim, ponieważ nagrywamy materiał dla Gazety Wyborczej o mikrowyprawach na rowerze. W przypadku innego tematu pewnie odmówiłabym, ponieważ nie lubię wypowiadać się na tematy, o których nie mam pojęcia, jednak jazda na rowerze i bujanie w hamaku to dla mnie chleb powszedni, więc powiedziałam po prostu „do zobaczenia!”.
Następny dzień spędziliśmy w towarzystwie reporterki i montażystki, którym opowiedzieliśmy o naszym ulubionym weekendowym sposobie na spędzanie czasu. Biwakach w okolicy Warszawy, na których zabieramy znajomych, którzy nie mają dużego doświadczenia w jeździe na rowerze. Mimo że nocleg w lesie może wydawać się przerażający dla osoby, która nigdy nie spędziła nocy poza domem, to wystarczy trochę dobrych chęci, żeby przeżyć przygodę na łonie natury.
Zapraszam do przeczytania artykułu i obejrzenia materiału wideo dostępnego poniżej oraz, przede wszystkim do testowania w praktyce przekazanej w nim wiedzy. Widzimy się w lesie!
Najnowsze komentarze